• Post category:Aktualności

Jak będziesz się nosił z zamiarem kupna wdmuchiwarki do światłowodów to proszę sprawdź:


1: z czego są wykonane i w jakiej technologii.
2: czy sprzęt ten posiada jakiś system operacyjny, który kontroluje proces wdmuchiwania.
3: czy posiada tylko licznik odległości, jakieś odczyty i może niekompletną rejestrację parametrów w jakiejś niewygodnej dodatkowej walizce.

To nie te czasy kiedy od wdmuchiwarki wymagało się tylko głowicy, która dała nośność, a podajnik miał w jakiś sposób podawać kabel, licznik liczyć metry. Tego typu maszyn na rynku jeszcze jest bardzo dużo. Ale czy warto inwestować w takie stare rozwiązania? Praca na tego typu sprzęcie jest trudna, wymaga od operatora dużego wyczucia oraz skupienia, nie wspomnę o doświadczeniu. Mimo to najlepszy operator może popełnić błąd, który jest błędem nie do przewidzenia np.: najczęściej łamany jest kabel przy metodzie tłoczkowej, wówczas kiedy brakuje noszenia lub wtórnik jest spłaszczony i tłoczek stanie. Operator o tym nie wie i zwiększa siłę podawania światłowodu, w efekcie światłowód jest spęczony za tłoczkiem. Operator stwierdza fakt skąd on miał o tym wiedzieć? Również dobrze można kabel połamać przy metodzie strumieniowej, jeżeli operator oprócz licznika nie wie z jakimi nastawieniami pracuje. Wiadomo, że cena odgrywa ważną rolę, ale maszyny nie kupuje się na rok ani dwa, ale co najmniej na 10 lat. I nie po to, by w sprzęt ten ciągle inwestować. Należy zwrócić uwagę na części eksploatacyjne danej maszyny oraz czy sprzęt trzeba serwisować i jakie koszty za tym idą.